Z perspektywy Mikishimy
Gdy kopuła się zamknęła, a Yukiko kończył mówić do Santany postanowiłam wzmocnić dodatkowo kopułę moją czakrą na wszelki wypadek.
-
-Mmmmmmmhmmmhmm...
- Santana przestań się wygłupiać i weź się do roboty.
Po tych słowach zakręciło mi się w głowie i usiadłam na ziemi. Samo utrzymanie kopuły było wyczerpujące a co dopiero mówiąc jej wzmocnienie.
~~~godzinę później~~~
Zostały mi ostatki czakry ale nie dałam tego po sobie poznać. Patrzyłam na Wszystkich, na ich twarzach malowało się skupienie. Zwróciłam wzrok ku ziemi usłyszałam tylko niewyraźny głos Santany który krzyczał udało mi się, zrobiłem to! Zrobiło mi się ciemno przed oczami i jednocześnie zimno. Zemdlałam.
[Yukiko?]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz