- Dobra, ale po co ci dzieci w ciemnym pokoju ? W dodatku mają uszy i ogony.
- Powiedzmy że pomogą ci w treningu
- Ciekawe jak ?
- Ehh. Te dzieci to lisie demony. Kontrolują uczucia. Dorosłe zazwyczaj powodują że ludzie popełniają samobójstwa.
- Czyli te małe dzieci to piekielne Kurde pomioty ? - zapytałem ze strachem.
- Nie obrażaj moich dzieci - odpowiedział oburzony Isao
- Czekaj czekaj. Czy nie mówiłeś że to nie twoje dzieci?
- Przyzwane.
- Ale nadal dzieci trzymane w ciemnym pokoju. - Powiedziałem gdy kłótnie przerwał goniec z Konohy który wbiegł do domu.
- Santana senpai ! Isao senpai ! Yukiko senpai was potrzebuje ! - Powiedział goniec
- Czuje że będzie to dla ciebie Santano idealny trening. Ruszamy. - Powiedział Isao.
"Świetnie. Nie byłem tu nawet dzień. No nic idę się spakować" - Powiedziałem sam do siebie (i jak później się okazało nie tylko). Ruszyliśmy następnego dnia, gdy dotarliśmy do Konohy, w biurze stał Yukiko i jego nowa dziewczyna.
- Świetnie że jesteście... - Powiedział.
[Yukiko?]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz